Dwa oblicza tlenu


Być może pamiętasz jeszcze szkolne lekcje chemii. Uczyliśmy się na nich o różnych pierwiastkach i związkach chemicznych. Były tam np. wolne rodniki. Nie wszyscy pasjonowali się tymi informacjami, ponieważ wydawały się nieco abstrakcyjne, ale część z nich jest przydatna i pozwala zrozumieć oraz kontrolować pewne mechanizmy zachodzące w naszym środowisku.

W ludzkim organizmie zachodzi cały szereg procesów, które są niezbędne do przeżycia. Do prawidłowego przebiegu wielu z nich potrzebny jest tlen. Przyjmujemy go z każdym oddechem. W organizmie przetwarzany jest na energię, natomiast ubocznym produktem zachodzących procesów są wolne rodniki czyli reaktywne formy tlenu.

Czym są wolne rodniki?

Wolne rodniki to atomy, cząsteczki lub jony posiadające na zewnętrznej orbicie niesparowane elektrony tlenu. Mają one ładunek ujemny i dążą do przyłączenia lub oddania elektronu. Wolne rodniki łatwo wchodzą w reakcje z innymi związkami. Wykazują dużą aktywność chemiczną utleniając każdy związek, z którym mają kontakt.

W otaczającym nas świecie proces utleniania możesz zaobserwować np. w postaci rdzy na metalowej śrubie, zjełczałej warstwy tłuszczu na starym maśle lub brązowego zabarwienia na przepołowionym jabłku.

W naszym organizmie wolne rodniki powstają w wyniku reakcji metabolicznych. Pełnią ważną rolę, ponieważ są używane przez ciała odpornościowe do niszczenia chorobotwórczych mikroorganizmów oraz utleniają substancje toksyczne. Jednak często dochodzi do zachwiania równowagi pomiędzy produkcją wolnych rodników a aktywnością antyoksydacyjną organizmu. Prowadzi to do bardzo niebezpiecznego stresu oksydacyjnego.

Konsekwencje zachwiania równowagi

Nadmiar wolnych rodników jest zdecydowanie szkodliwy. W ciele człowieka atakują one głównie kwasy tłuszczowe (które wchodzą w skład błon komórkowych), białka strukturalne (przede wszystkim kolagen) oraz białka enzymatyczne. Prowadzi to do osłabienia włókien kolagenu, który jak wiemy buduje skórę. Z powodu zaburzeń w wytwarzaniu kolagenu wolniej goją się zranienia, następuje przyspieszony zanik tkanki skórnej, skóra wiotczeje – powstają zmarszczki oraz pojawiają się rozstępy i cellulit.

Stres oksydacyjny wpływa
zarówno na zdrowie jak i na urodę.

W naczyniach krwionośnych wolne rodniki tlenowe wchodzą w reakcję z cholesterolem LDL i utleniają go. Wpływa to na powstawanie blaszki miażdżycowej co w konsekwencji prowadzi do choroby wieńcowej, nadciśnienia tętniczego, zawału i udaru mózgu.

Nasze komórki przez całe życie są narażone na szkodliwe działanie wolnych rodników, które uszkadzają również DNA. Zmiana materiału genetycznego komórki może prowadzić do poważnych schorzeń. Najgroźniejsze z nich to różnego rodzaju nowotwory.

Zwiększone wytwarzanie wolnych rodników wpływa na powstawanie wielu chorób, do których możemy zaliczyć:
  • nadciśnienie tętnicze,
  • niektóre choroby serca,
  • miażdżyca,
  • cukrzyca,
  • przewlekłe wyczerpanie,
  • zwiększona podatność na infekcje,
  • osłabienie odporności,
  • bezpłodność,
  • starzenie się organizmu,
  • zapalenie stawów,
  • zwyrodnieniowe choroby oka,
  • skleroza,
  • choroba Alzheimera,
  • choroba Parkinsona,
  • astma i wiele innych.
Czy powinniśmy się obawiać?

Tlen jest nam niezbędny do życia, jednak reaktywne formy tlenu (które występują w nadmiarze) stwarzają pewne problemy. Informacje o szkodliwym działaniu wolnych rodników mogą wydawać się przerażające. To, czy dla nas będą one groźne zależy od kilku czynników. 

Podkreślmy, że reaktywne formy tlenu oraz przeciwutleniacze są niezbędne do prawidłowego przebiegu wielu procesów życiowych. Bardzo ważne jest zachowanie równowagi pomiędzy substancjami utleniającymi a antyoksydantami. Nasz organizm wykształcił funkcje obronne przeciwko wolnym rodnikom. Obecne we krwi substancje o działaniu przeciwutleniającym wychwytują i neutralizują wolne rodniki.

Czy wiesz, z czym musisz się zmierzyć?

Aby zachować w organizmie potrzebną równowagę, warto wiedzieć, co stymuluje produkcję wolnych rodników. Najczęściej są to:
  • nieprawidłowa dieta,
  • żywność bogata w konserwanty,
  • pestycydy obecne w żywności,
  • alkohol,
  • nikotyna,
  • promieniowanie słoneczne,
  • zanieczyszczone środowisko,
  • stres i przemęczenie,
  • nadmierny wysiłek fizyczny,
  • radioterapia i chemioterapia.
Naturalne mechanizmy obronne

Nasz organizm potrafi sam wytwarzać tzw. przeciwutleniacze endogenne, czyli enzymy i hormony. Należą do nich między innymi melatonina, koenzym Q10, estrogen oraz glutation (który skoncentrowany jest głównie w wątrobie). Ten enzym odgrywa najważniejszą rolę, ponieważ potrafi oddać aż dwa elektrony dzięki czemu może zneutralizować wiele rodników.

Do przeciwutleniaczy należą między innymi pozyskiwane z jedzenia:
  • witaminy A, C i E,
  • składniki mineralne enzymów (żelazo, selen, cynk, mangan, miedź),
  • koenzym Q 10,
  • glutation,
  • substancje roślinne np. beta–karoten i flawonoidy.
Ciekawostką jest to, że w czerwonym winie znajduje się duża ilość przeciwutleniaczy – między innymi resweratrol – co powoduje, że umiarkowane picie wina działa przeciwmiażdżycowo i chroni nasze zdrowie.

Myślę, że powszechnie wiadomym jest, że przeciwutleniacze zawarte w kolorowych owocach i warzywach mogą neutralizować wolne rodniki, zanim wyrządzą one jakieś istotne szkody w naszym organizmie. Dlatego tak ważna jest zbilansowana dieta. Jednak obecnie to nie wystarcza.

Optymalne rozwiązanie

Podstawą dobrego zdrowia jest zdrowy styl życia, to znaczy zapewnienie organizmowi wszystkiego, co jest mu potrzebne oraz unikanie szkodliwych czynników. Niestety, bardzo często ilość źródeł powstawania wolnych rodników przewyższa naturalne możliwości obronne organizmu, dlatego konieczna staje się codzienna suplementacja.

Osobiście zwracam uwagę na to, co jem – staram się wybierać naturalne i nieprzetworzone produkty. Nie palę, unikam alkoholu oraz z zasady się nie opalam. Na co dzień stosuję swoje ulubione metody radzenia sobie ze stresem, np. EFT i tapping. Poza tym od wielu lat korzystam z różnego rodzaju suplementów. Regularnie je zażywam, bo wierzę, że dzięki nim mam szansę jak najdłużej zachować zdrowie i urodę.

Krystyna Trzaska

Jeśli podoba Ci się ten wpis,
łatwo możesz go udostępnić.

Komentarze