Anoreksja jest trudną chorobą. Niszczy dotkniętą nią osobę oraz wpływa na najbliższą rodzinę. Uwikłana w sytuację rodzina, a zwłaszcza matka często swoją postawą oddziałuje na chorą. Nie jest tajemnicą, że czyjś zły nastrój potrafi nas przygnębić a dobrze czujemy się w towarzystwie osób, które emanują pozytywną energią.
Chore na anoreksję osoby są wrażliwe na tego typu przekazy. Nawet najlepiej ukrywane przez rodzinę lęki i obawy, złość lub poczucie bezradności mogą zakłócić proces powrotu do zdrowia.
Moim zdaniem zarówno anoreksja, jak i bulimia wymagają fachowej pomocy medycznej, dlatego zachęcam, by zdecydować się na nią w pierwszej kolejności. Dodatkowym wsparciem może być metoda EFT oraz tapping.
Aby ułatwić proces zdrowienia, proponuję, by chora osoba pracowała między innymi nad tym, co kojarzy jej się z chorobą i obecną sytuacją. Natomiast członkowie najbliższej rodziny powinni pracować nad emocjami, jakie budzi w nich choroba członka rodziny. Poniższe opracowanie przedstawia kilka historii, które wiążą się z zaburzeniami jedzenia oraz sugestie, co można przepracować metodą EFT.
Bulimia i anoreksja
Kształtowanie sylwetki, to proces modelowania ciała i dążenia do osiągnięcia optymalnej wagi. Przy nadwadze sprawa jest stosunkowo prosta, trzeba: ograniczyć spożycie kalorii; więcej się ruszać; pozbyć się negatywnych emocji, które „obciążają” ciało; zmienić przekonania dotyczące jedzenia, własnego ciała i samooceny, a także otworzyć się na możliwość uwolnienia się od problemu.
Osoby pragnące pozbyć się nadwagi zazwyczaj są zmotywowane i gotowe do działania. Dużym uproszczeniem byłoby stwierdzenie, że w przypadku niedowagi wystarczy więcej jeść.
Niestety, osoby z niedowagą często mają zaburzone wchłanianie składników odżywczych z pożywienia. Jedzenie „na siłę” niepotrzebnie obciąży układ pokarmowy i spowoduje, że spożywanie posiłków zacznie kojarzyć się z dyskomfortem, co może dodatkowo skomplikować problem. W takim przypadku najrozsądniej jest zrobić badania lekarskie, by sprawdzić, jaka jest medyczna przyczyna tego problemu.
W sytuacji, gdy mamy do czynienia z zaburzeniami odżywiania, problem jeszcze bardziej się komplikuje. Osoby chore na anoreksję lub bulimię często nie widzą problemu, lub wręcz twierdzą, że ich ten problem nie dotyczy. Mają poczucie, że nad wszystkim panują. Choroba daje im siłę, ponieważ wydaje im się, że mają kontrolę nad swoim ciałem. Mogą decydować ile jeść i czy w ogóle jeść. Same podejmują decyzję, ile chcą ważyć i bez względu na konsekwencje dążą do wytyczonego celu.
Nie chcą wyzdrowieć, bo chcą schudnąć jeszcze bardziej. Odchudzanie, to jest coś, co potrafią robić najlepiej. Są w tym dobre, a każdy stracony kilogram jest powodem do dumy. Choroba zaspokaja potrzeby anorektyczki i bulimiczki. Nadaje sens jej życiu, a właściwie staje się sensem życia. Sprawia, że dzięki niej nie trzeba myśleć o innych problemach, bo teraz najważniejsze jest, co zrobić, żeby jeszcze trochę schudnąć, gdzie ukryć jedzenie, które dano nam do zjedzenia, gdzie po posiłku można się pozbyć zjedzonej potrawy, jak zwymiotować, żeby nikt niczego nie zauważył. Nie ma już czasu na to, by poświęcać uwagę bolesnym wydarzeniom z przeszłości, które tak naprawdę są pierwotną przyczyną powstania problemu z zaburzeniem odżywiania.
Spotkałam się ostatnio z wypowiedzią bulimiczki, że „wymioty oczyszczają duszę i ciało”. Utwierdziło mnie to w przekonaniu, że pomagając osobom z zaburzeniami odżywiania, na początek powinniśmy się zająć „oczyszczeniem duszy” z bolesnych wspomnień i emocji.
Osoby chore na anoreksję i bulimię powinny być pod stałą opieką psychiatry. Wskazane jest, żeby mogły liczyć na zrozumienie i troskę najbliższych osób, na ich wsparcie w trudnych chwilach, pomoc w powrocie do normalnego życia.
EFT jest metodą, która może ułatwić proces leczenia zaburzeń odżywiania. Należy zacząć od bieżącej sytuacji, by chora osoba otworzyła się na możliwość wyleczenia, by uświadomiła sobie, że nie potrzebuje już tego problemu. Zaraz potem należy zająć się zneutralizowaniem emocji i wspomnień sytuacji, które są pierwotną przyczyną powstania choroby.
Jak to się zaczyna?
Dorota
Dorota bała się ojca, który często wracał do domu pijany. Bała się awantur i tego, ze ojciec skrzywdzi mamę. Chciała obronić mamę, ale szybko przekonała się, że to jest ponad jej siły.
Uczucia towarzyszące tej sytuacji:
- Strach, lęk – Boję się, że coś złego się stanie. Boję się, że ojciec zrobi mamie krzywdę.
- Bezradność, niepewność – Chcę tego uniknąć! Co zrobić, żeby nad tym zapanować? Muszę chronić mamę, bo ojciec zrobi jej krzywdę, ale nie wiem jak. Nie potrafię.
- Bezsilność, zniechęcenie, niska samoocena – To mnie przerasta. Nie umiem tego zmienić. Jestem do niczego!
- Żal, smutek – Nic nie znaczę. Nikt się ze mną nie liczy.
Konsekwencje: Dorota czuje się przytłoczona atmosferą panującą w domu. Często jest zbyt zdenerwowana, by jeść. Zauważyła, że gdy nie je dłuższy czas, ogarnia ją uczucie spokoju, zobojętnienie na rodzinne awantury.
Jeść, czy nie jeść? Na te pytania Dorota potrafi znaleźć odpowiedź i potrafi podjąć decyzję. Może kontrolować swoje ciało i to, ile będzie ważyć. Tak naprawdę, chciałaby, żeby ktoś zauważył, że dzieje się z nią coś niedobrego. Żeby ktoś w końcu zwrócił uwagę na jej uczucia i potrzeby. Skoro nikt się nią nie interesuje, Dorota zastanawia się, co zrobić, żeby jeszcze bardziej schudnąć.
Beata
Siostra powiedziała Beacie, że jest gruba. Beata czasami sama tak o sobie myślała, a słowa siostry utwierdziły ją w tym przekonaniu. Mimo wszystko była zła na siostrę, gdy ta powiedziała w obecności swoich koleżanek: „Czy zauważyłaś, że jesteś trochę za gruba?” Postanowiła, że szybko schudnie, by udowodnić wszystkim, że potrafi sobie z tym poradzić.
Uczucia towarzyszące tej sytuacji:
- Złość, gniew – Jak ona mogła mi to powiedzieć? Przecież to moja siostra. Nie powinna tak do mnie mówić. W dodatku zrobiła to przy koleżankach.
- Smutek, żal – Nikt mnie nie lubi, nie akceptuje. Nikt mnie nie docenia. Nawet własna siostra wytyka mi, że jestem gruba.
- Lęk, niska samoocena – Jak szybko nie schudnę, to wszyscy pomyślą, że jestem leniwa. Pomyślą, że nie potrafię zapanować nad własnym ciałem, że nie mam kontroli nad apetytem.
- Strach – Jeśli szybko nie schudnę, to będzie znaczyło, że nawet tego nie potrafię zrobić. Muszę schudnąć, by udowodnić siostrze i wszystkim, że mogę mieć atrakcyjną, zgrabną sylwetkę. Potrafię się odchudzać.
Konsekwencje: Beata zaczyna się odchudzać. Ogranicza jedzenie i dużo ćwiczy. Szybko traci na wadze. Najbliższe otoczenie nie dostrzega w tym nic dziwnego. Beata nabiera przeświadczenia, że jak uda jej się jeszcze bardziej schudnąć, będzie zasługiwała na słowa uznania. Jednak, gdy słyszy, że źle wygląda, bo jest za chuda, zupełnie się z tym nie zgadza.
Udowodniła wszystkim, że potrafi schudnąć. I może jeszcze bardziej. Czasami jednak miewa takie momenty, że jak już zaczyna jeść, to nie potrafi przestać. Ma wtedy ogromne wyrzuty sumienia, że uległa tej słabości. Szuka sposobu, by pozbyć się tego co zjadła i znów zaczyna głodówkę.
Sylwia
Mama Sylwii nie robiła nic, by zmienić nieprzyjazną atmosferę panującą w domu. Zawsze, gdy ojciec wracał pijany, mama ochraniała go, broniła, usprawiedliwiała. Mówiła: „Wasz ojciec nie jest zły, tylko trochę za dużo wypił. Miał zły dzień, dlatego musiał się napić. Jak się wyśpi, będzie zupełnie innym człowiekiem.” Sylwia miała żal do mamy, że dobro dzieci i ich samopoczucie nie są dla niej najważniejsze. Liczyło się tylko to, by w domu panował spokój i by zachować wizerunek szczęśliwej rodziny. Często, gdy ojciec wracał do domu chwiejnym krokiem i chciał się awanturować, Sylwia obserwowała matkę, która starała się go ułagodzić. Coś ściskało ją wtedy w brzuchu i nie mogła jeść. Nie mogła przełknąć ani kęsa.
Uczucia towarzyszące tej sytuacji:
- Smutek, żal – Dla mamy dzieci się nie liczą. Ja też mogłam mieć dzisiaj zły dzień, ale mamy to nie obchodzi. Nikogo nie interesuje, co czuję.
- Złość, gniew – Dłużej tego nie wytrzymam. Znowu nie mogłam nic przełknąć, gdy ojciec krzyczał zaraz po przyjściu. Nie mogę znieść tej sytuacji.
- Lęk, strach – Pewnie znowu nie będę w stanie nic zjeść, gdy ojciec przyjdzie wypity. Już na samą myśl o tym robi mi się niedobrze i ściska mnie w żołądku.
- Bezsilność, bezradność – Nic nie mogę na to poradzić. Nie mogę nic zrobić, żeby zmienić tą sytuację. Pewnie ojciec znów przyjdzie pijany i będzie chciał się awanturować. Na wszelki wypadek nie będę nic jadła, bo inaczej znów będzie mi niedobrze.
Konsekwencje: Sylwia nic nie je, by uniknąć nieprzyjemnych uczuć. Szybko odkrywa, że dzięki głodzeniu się może kontrolować reakcje swojego ciała. Może kontrolować emocje. Daje jej to poczucie siły. Ogranicza więc jedzenie do minimum. Nie potrafi zmienić sytuacji panującej w rodzinie, ale potrafi kontrolować ilość posiłków (najlepiej jeden posiłek dziennie).
Sylwia jest ekspertem w świecie diet, kalorii, wpływu poszczególnych pokarmów na organizm. Kontrolując jedzenie i swoją wagę ma poczucie bezpieczeństwa. Wydaje jej się, że panuje nad sytuacją.
Marta
W szkole na zajęciach WF nauczyciel powiedział Marcie, że rusza się jak słoń. Źle się wtedy poczuła. Przecież nie miała wcale dużej nadwagi, raptem sześć kilogramów. Nie chciała, by w ten sposób ją oceniano. W ogóle nie chciała zwracać na siebie uwagi. A tu jeszcze jeden z kolegów podchwycił temat i zaczął z niej żartować. Słoń, czy może lepiej hipopotam? Nie chciała tego słuchać. Uciekła do szatni, zanim inni chłopcy zaczęli się zastanawiać, jakie zwierzę najlepiej oddaje jej sposób poruszania się i jej kształty. To było okropne. Nie chciała, by kiedykolwiek się powtórzyło.
Uczucia towarzyszące tej sytuacji:
- Wstyd, zażenowanie – Zaraz zapadnę się pod ziemię. Dlaczego nauczyciel tak do mnie powiedział? I to przy całej klasie! Teraz wszyscy będą mi przygadywać. Będą mówić, że jestem gruba i niezgrabna.
- Smutek, żal – Wolałabym, żeby nauczyciel tak do mnie nie mówił. Może rzeczywiście powinnam trochę schudnąć. Nikt się ze mną nie liczy. Nikogo nie obchodzi to, co czuję.
- Złość – Po co Igor się odzywa? Nikt go o to nie prosił. Sama wiem, że powinnam trochę schudnąć.
- Bezsilność – Chcę, żeby przestali naśmiewać się ze mnie. Chcę, żeby przestali gadać, ale ich to nie obchodzi. Nie mogę nic zrobić, żeby teraz przestali mi dokuczać.
Konsekwencje: Marta dochodzi do wniosku, że jedynym wyjściem jest zacząć się odchudzać. „Jak schudnę, nie będą mieli powodu, by się ze mnie naśmiewać.” Początkowo Marta ma problem ze zrzuceniem niechcianych kilogramów. Kupuje w aptece środki przeczyszczające i zaczyna osiągać rezultaty. Potem czyta w internecie, że niektóre dziewczyny prowokują wymioty, by łatwiej kontrolować ilość zjadanego pożywienia. Postanawia tego spróbować, pomimo, że czytała na forum wypowiedzi dziewczyn, które się od tego uzależniły.
Marcie wydaje się to dziwne. Jak można uzależnić się od wymiotów? Przecież to w ogóle nie jest przyjemne. Jest pewna, że jej się to nie przydarzy. Jednak po jakimś czasie zauważa, że prowokuje wymioty trzy lub cztery razy w tygodniu. Zaczyna mieć poczucie winy, że sobie szkodzi tym zachowaniem. By o tym nie myśleć, bezwiednie sięga po jedzenie. Czasem posiłki są bardzo obfite. Marta ma wyrzuty sumienia, że obżarła się jak świnia. Boi się, że przytyje i znów ktoś zwróci jej uwagę. Wymiotuje, by pozbyć się tego balastu.
Izabella
Gdy Izabella była małą dziewczynką, miała wtedy siedem lub osiem lat, wujek robił jej dziwne rzeczy. Mówił jej, że jest śliczna, że takie śliczne dziewczynki wyrastają na piękne kobiety. Wujek dotykał ją w różnych miejscach. Najdziwniejsze było, gdy dotykał ją tam na dole, w majteczkach. Mówił: „Moja śliczna Izunia”. Przytulał się do niej jakoś tak inaczej, niż wszyscy, ocierał się dziwnie i sapał przy tym tak groźnie, jak wilk z bajki. Mówił Izie, że z takiej ślicznej dziewczynki jak ona wyrośnie piękna kobieta, piękna Izabella, która na pewno zawróci w głowie niejednemu facetowi.
Gdy wujek tak mówił i sapał jak wilk, to Iza czuła, jak brzydko pachnie mu z buzi. Wszystko to było okropne. Chciała uciec, ale nie wiedziała, jak to zrobić, bo wujek był taki duży i silny. Był przecież dorosły. Iza bała się, co będzie dalej. Bała się, że jak urośnie, będzie musiała robić te okropne rzeczy z wieloma mężczyznami. Ohyda! To już lepiej nie urosnąć. Bezpieczniej zostać dziewczynką.
Uczucia towarzyszące tej sytuacji:
- Strach, lęk – Nie wiem, co się dzieje, ale nie podoba mi się to. Dlaczego wujek mi to robi?
- Poczucie winy – Czy to moja wina? Czy to dlatego, że jestem ładna?
- Smutek, bezradność – To na pewno moja wina, że wujek mnie tak dotyka, ale teraz nie mogę nic zrobić.
- Wstyd – Robiłam okropne rzeczy. Już nie jestem grzeczną dziewczynką. Jestem zła. Moje ciało jest dla mnie źródłem problemów.
- Gniew – To co mnie spotkało jest okropne! Nie chcę, żeby to się powtórzyło.
Konsekwencje: Iza jest cichą i bardzo skrytą dziewczynką. Unika ludzi, bo boi się, że się wyda, co robiła z wujkiem. Wiele uwagi poświęca temu, by nie rzucać się w oczy - zwłaszcza mężczyznom. Iza nie chce dorosnąć. Gdy zauważa, że jej ciało zaczyna nabierać kobiecych kształtów, wpada w panikę. Za wszelką cenę stara się zachować dziecięce kształty. Zaczyna się odchudzać. Chce powstrzymać proces dojrzewania. Bycie kobietą nie jest bezpieczne. Izie wydaje się, że im bardziej schudnie, tym będzie bezpieczniejsza.
Możliwości EFT
Opisane wyżej zdarzenia i emocje, mogą stanowić pierwotną przyczynę zaburzenia odżywiania. Techniki Emocjonalnej Wolności pomogą nam je zneutralizować. Jednak zanim to nastąpi, musimy najpierw zająć się emocjami i przekonaniami, które w tej chwili wyraża chora osoba.
Osoby z zaburzeniami odżywiania często mówią:
01. Nie chcę się leczyć, bo odchudzanie daje mi siłę i poczucie kontroli.
02. Jestem z siebie taka dumna, bo udało mi się znowu schudnąć.
03. Nie chcę się leczyć, bo wymioty oczyszczają ciało i duszę.
04. Unikam ludzi, bo wstydzę się swojego zachowania.
05. Boję się, bo sama nie wiem, czy jeszcze nad tym panuję.
06. Martwię się, że rozczaruję swoich bliskich.
07. Nie chcę najbliższym zawracać głowy swoim problemem, bo oni mają swoje problemy.
08. Boję się, że rodzice mnie wsadzą do jakiegoś ośrodka bez mojej zgody.
09. Jestem wściekła, bo mam już dosyć tej sytuacji i chciałabym, żeby wreszcie ktoś się zorientował.
10. Po co mam zdrowieć, skoro nikogo nie obchodzę.
Jeśli znasz podstawy EFT, możesz wykorzystać ustawienia, które przygotowałam do tych dziesięciu zdań testujących w pracy nad swoim problemem.
Ustawienie 1:
Mimo że nie chcę się leczyć, bo odchudzanie daje mi siłę i poczucie kontroli, to kocham siebie i akceptuję moją niechęć do leczenia.
Mimo że nie chcę się leczyć, bo odchudzanie daje mi siłę i poczucie kontroli, to całkowicie kocham siebie i wybaczam sobie to, że sobie szkodziłam.
Mimo że nie chcę się leczyć, bo odchudzanie daje mi siłę i poczucie kontroli, to kocham siebie i otwieram się na możliwość uleczenia.
Opukuj punkty meridianowe zrób rundę negatywną.
Po rundzie negatywnej przejdź do rundy pozytywnej.
Opukując punkty powtarzaj:
- Akceptuję to, że nie chcę się leczyć
- Wybaczam sobie, że nie chcę być zdrowa
- Wybaczam wszystkim, którzy przyczynili się do tego
- Że teraz jestem chora i mam ten problem
- Otwieram się na możliwość rozwiązania tego problemu
- Zawsze jest jakieś wyjście, tylko jeszcze go nie znam
- Nie muszę się więcej odchudzać
- Odchudzanie było dla mnie sposobem ucieczki od problemów
- Z którymi nie potrafiłam sobie poradzić
- A stało się kolejnym problemem
- Chcę uwolnić się od przymusu odchudzania
- Mogę więcej jeść, jeśli tak zdecyduję
- Mogę czerpać poczucie siły z innych źródeł
- Nie muszę wszystkiego kontrolować
- Otwieram się na przyjemne niespodzianki w moim życiu
- Spożywanie posiłków może być przyjemne
- Bezpiecznie uwalniam się od przymusu odchudzania
- Wybieram spokój i harmonię
- Mogę decydować o swoim ciele i swoim życiu
- Teraz wybieram zdrowie.
Ustawienie 2:
Chociaż jestem z siebie taka dumna, bo udało mi się znowu schudnąć, to kocham siebie i akceptuję fakt, że odchudzanie jest dla mnie powodem do dumy.
Chociaż jestem z siebie taka dumna, bo udało mi się znowu schudnąć, to szczerze kocham siebie i wybaczam sobie, moją fascynację odchudzaniem.
Chociaż jestem z siebie taka dumna, bo udało mi się znowu schudnąć, to kocham i akceptuję siebie i otwieram się na korzystne rozwiązanie tego problemu.
Opukuj punkty meridianowe zrób rundę negatywną.
Po rundzie negatywnej przejdź do rundy pozytywnej.
Opukując punkty powtarzaj:
- Akceptuję fakt, że odchudzanie jest dla mnie powodem do dumy
- Jestem w tym naprawdę dobra
- Wybaczam sobie, że moje postępowanie przekroczyło pewne granice
- Wybaczam sobie, że sobie szkodziłam nadmiernym odchudzaniem
- Ono daje mi siłę i poczucie kontroli
- Ale ja już nad tym nie panuję
- Chcę uwolnić się od przymusu ciągłego odchudzania
- Chcę odzyskać zdrowie i radość życia
- Chcę cieszyć się z wielu rzeczy, a nie tylko z utraconych kilogramów
- Otwieram się na odnalezienie innych rzeczy, w których jestem dobra
- Na pewno jest ich wiele, tylko jeszcze nie wiem, co to jest
- Mogę nauczyć się języka obcego albo malować
- Jestem wystarczająco zdolna, by osiągnąć sukces
- Nie muszę więcej tracić na wadze, by mieć powody do dumy
- Uwalniam się od przymusu odchudzania
- Jestem bezpieczna, gdy się nie odchudzam
- Czuję jak ogarnia mnie spokój i pewność
- Cieszę się, że uwolniłam się od przymusu odchudzania
- Jestem z siebie taka dumna, że podjęłam taką decyzję.
Ustawienie 3:
Pomimo że nie chcę się leczyć, bo wymioty oczyszczają ciało i duszę, to całkowicie kocham siebie i akceptuję to, że muszę wymiotować, żeby poczuć się lepiej.
Pomimo że nie chcę się leczyć, bo wymioty oczyszczają ciało i duszę, to całkowicie kocham siebie i wybaczam sobie, że nie chcę wyzdrowieć.
Pomimo że nie chcę się leczyć, bo wymioty oczyszczają ciało i duszę, to całkowicie kocham siebie i wybaczam wszystkim, którzy przyczynili się do tego, że mam ten problem.
Opukuj punkty meridianowe zrób rundę negatywną.
Po rundzie negatywnej przejdź do rundy pozytywnej.
Opukując punkty powtarzaj:
- Akceptuję to, że nie chcę się leczyć
- Moje zachowanie daje mi to, czego potrzebuję
- Jakoś muszę uwolnić się od tego wszystkiego, co mi ciąży, co mnie drażni
- Wybaczam sobie, że nie szukałam innego sposobu
- Wyrzucenia z siebie tego, co mi przeszkadza i co mnie męczy
- Teraz mogę to zrobić
- Otwieram się na znalezienie rozwiązania tego problemu
- Istnieje wiele sposobów, które pozwalają się oczyścić
- Uwolnić od ciężkich myśli
- Wymioty są jednym z wielu rozwiązań
- Nie chcę już dłużej siebie krzywdzić/sobie szkodzić
- Zasługuję na to, by być zdrowa
- Zasługuję na spokój i szczęście
- Uwalniam się od potrzeby wymiotowania
- To niczemu nie służy, niczego nie rozwiązuje
- Z radością znajduję najlepszy dla mnie sposób
- Który pozwoli mi bezpiecznie uwolnić się od tego problemu
- Znajduję wciąż nowe sposoby uwalniania się
- Od tego, co mi przeszkadza, co mnie drażni
- Skuteczne i bezpieczne metody pozwalają mi odzyskać spokój i harmonię
- Cieszę się, że zdecydowałam się uwolnić od tego problemu
- Uzdrowienie daje mi siłę i pewność.
Ustawienie 4:
Mimo że unikam ludzi, bo wstydzę się swojego zachowania, to całkowicie kocham siebie i przykro mi, że muszę tak postępować.
Mimo że unikam ludzi, bo wstydzę się swojego zachowania, to całkowicie kocham siebie i akceptuję to, że muszę zachowywać się w taki dziwny sposób.
Mimo że unikam ludzi, bo wstydzę się swojego zachowania, to całkowicie kocham siebie i wybaczam sobie to zachowanie.
Opukuj punkty meridianowe zrób rundę negatywną.
Po rundzie negatywnej przejdź do rundy pozytywnej.
Opukując punkty powtarzaj:
- Akceptuję siebie i swoje zachowanie
- Wybaczam sobie, że siebie krzywdziłam
- Że szkodziłam sobie swoim postępowaniem
- Kiedyś myślałam, że to tylko taki dziwny sposób odchudzania
- Teraz zmieniam zdanie
- To zachowanie już mi nie odpowiada
- Chcę się od niego uwolnić
- Chcę znów czuć się swobodnie w towarzystwie innych ludzi
- Chcę znów cieszyć się życiem
- Uwalniam bezpiecznie wszystkie powody
- Które doprowadziły do mojego dziwnego zachowania
- Wybieram spokój i zdrowie
- Jestem silna i bezpieczna
- Z radością przyjmuję pozytywne zainteresowanie innych ludzi
- Cieszę się, że otaczają mnie życzliwe mi osoby
- Które są pełne wyrozumiałości i zrozumienia
- Zawsze mogę poprosić je o pomoc, gdy tak zdecyduję
- Cieszę się, że one po prostu są
- Teraz jestem silna i pewna
- Otwieram się na świat
- Uwolniłam ten problem i teraz zmieniam zachowanie
- Życie jest piękne i pełne cudownych niespodzianek.
Ustawienie 5:
Mimo że boję się, bo sama nie wiem, czy jeszcze nad tym panuję, to kocham siebie i akceptuję to, że nie mam siły znaleźć wyjścia z tej sytuacji.
Mimo że boję się, bo sama nie wiem, czy jeszcze nad tym panuję, to kocham siebie i wybaczam sobie, że sobie szkodziłam swoim zachowaniem.
Mimo że boję się, bo sama nie wiem, czy jeszcze nad tym panuję, to kocham siebie i wybaczam sobie obwinianie się o wszystko.
Opukuj punkty meridianowe zrób rundę negatywną:
Po rundzie negatywnej przejdź do rundy pozytywnej.
Opukując punkty powtarzaj:
- Chcę uwolnić się od tego strachu
- Otwieram się na możliwość znalezienia najlepszego dla mnie rozwiązania
- Które pozwoli mi żyć i kontrolować swoje życie
- Które pozwoli mi panować nad sobą i cieszyć się życiem
- Wybaczam sobie, że sobie szkodziłam
- I doprowadziłam się do takiego stanu
- Teraz wybieram zdrowie
- Ze spokojem znajduję w sobie najlepszy sposób
- Uwolnienia się od tego problemu
- I odzyskania panowania nad sobą i swoim życiem
- Otwieram się na możliwość skorzystania z profesjonalnej pomocy
- Zawsze mogę poprosić o pomoc, jeśli tak zdecyduję
- Otaczają mnie życzliwe mi osoby
- Cieszę się, że mogę zaufać najbliższym
- Zawsze mogę liczyć na wsparcie najbliższych
- Nawet jeśli kiedyś było inaczej, teraz to zmieniam
- I wybieram spokój i harmonię
- Bezpiecznie uwalniam się od tego problemu
- Od teraz życie bez tego problemu jest pełne spokoju i harmonii
- Uwalniam ten problem i czuję ogromną ulgę
- Jestem szczęśliwa, bo świetnie sobie radzę
- Z optymizmem patrzę w przyszłość
- Mam w sobie siłę i pewność
- Jestem wolna teraz i zawsze.
Ustawienie 6:
Chociaż martwię się, że rozczaruję swoich bliskich, to kocham siebie i przepraszam, że nie potrafię poradzić sobie ze swoimi problemami.
Chociaż martwię się, że rozczaruję swoich bliskich, to kocham siebie i akceptuję to, że jestem do niczego.
Chociaż martwię się, że rozczaruję swoich bliskich, to kocham siebie i wybaczam sobie, że uwierzyłam w to, że do niczego się nie nadaję.
Opukuj punkty meridianowe zrób rundę negatywną.
Po rundzie negatywnej przejdź do rundy pozytywnej.
Opukując punkty powtarzaj:
- Żałuję, że szkodziłam sobie odchudzaniem
- Wybaczam sobie, że robiłam te wszystkie okropne rzeczy związane z odchudzaniem
- Wybaczam sobie, że siebie krzywdziłam
- Akceptuję to, że wstydzę się swojego postępowania
- Zawsze mogę je zmienić
- Przepraszam za wszystkie swoje błędy
- Te które popełniłam nieświadomie
- I te które popełniłam specjalnie
- Przykro mi, że tak się stało
- Wybieram pokój między mną a najbliższymi
- Wybaczam zło, ból i krzywdy jakie od nich zaznałam
- Przepraszam za zło, ból i krzywdy jakie ja im wyrządziłam
- Otwieram się na pozytywne stosunki z najbliższymi
- Wybieram relacje w pokoju, szczęściu, miłości i akceptacji
- Bliskie mi osoby są dla mnie życzliwe i wyrozumiałe
- Dają mi prawo do popełniania błędów
- Otwieram się na możliwość podzielenia się problemem z najbliższymi
- Jestem bezpieczna wśród najbliższych mi osób
- Cieszę się, że mogę im zaufać
- Jestem wdzięczna, że w każdej sytuacji mogę liczyć na wsparcie najbliższych
- Czuję jak ogarnia mnie spokój
- Otwieram się na bezpieczne uwolnienie od tego problemu
- Łatwo mogę to zrobić, gdy mam przy sobie życzliwe mi osoby
- Jestem spokojna i pełna optymizmu
- Uwalniam się od tego problemu
- Cieszę się, że teraz jestem wolna
- Mam prawo się cieszyć
- Otwieram się na szczęście w moim życiu.
Ustawienie 7:
Mimo że nie chcę najbliższym zawracać głowy swoim problemem, bo oni mają swoje problemy, to kocham siebie i akceptuję to, że inni są ważniejsi ode mnie.
Mimo że nie chcę najbliższym zawracać głowy swoim problemem, bo oni mają swoje problemy, to kocham siebie i wybaczam sobie, że uwierzyłam w to, że nic nie znaczę.
Mimo że nie chcę najbliższym zawracać głowy swoim problemem, bo oni mają swoje problemy, to kocham siebie i wybaczam sobie i wszystkim, którzy przyczynili się do tego, że mam ten problem.
Opukuj punkty meridianowe zrób rundę negatywną.
Po rundzie negatywnej przejdź do rundy pozytywnej.
Opukując punkty powtarzaj:
- Akceptuję fakt, że wszyscy mają swoje problemy
- Choć nie wszyscy potrafią sobie z nimi radzić
- Wybaczam sobie, że nie potrafię poradzić sobie z moim problemem
- I nie potrafię prosić o pomoc
- Nie muszę mieć problemów, aby być ważna
- Muszę mieć problemy, aby być ważna
- Nie muszę mieć problemów, aby być ważna
- Muszę mieć problemy, aby być ważna
- Nie muszę mieć problemów, aby być ważna
- Muszę mieć problemy, aby być ważna
- Nie chcę sprawiać problemów
- Ale najbliżsi zwracają na mnie uwagę, gdy mam problemy
- A jak wszystko jest w porządku
- To wszystko jest ważniejsze ode mnie
- I czuję się z tym okropnie
- Jakbym była niepotrzebna
- Wybaczam sobie, że nie potrafię zaufać najbliższym
- Wybaczam sobie, że uwierzyłam, że nic dla nich nie znaczę
- Otwieram się na możliwość podzielenia się swoim problemem z najbliższymi
- Jeśli poczuję się na to gotowa
- Oczekuję na możliwość rozwiązania mojego problemu
- Otwieram się na przyjęcie pomocy w uwolnieniu od tego problemu
- Jestem tak samo ważna jak inni
- Rodzina i najbliżsi są dla mnie życzliwi
- Wspierają mnie, gdy tego potrzebuję
- I zauważają mnie, gdy jestem zdrowa i zadowolona
- Wybieram spokój w poszukiwaniu rozwiązania tego problemu
- Z radością znajduję skuteczne rozwiązanie
- Jestem spokojna o swoją przyszłość
- Czuję się bezpiecznie, gdy uwalniam się od tego problemu
- Jestem silna i pewna.
Ustawienie 8:
Mimo że boję się, że rodzice mnie wsadzą do jakiegoś ośrodka bez mojej zgody, to kocham siebie i wybaczam sobie, że nie chcę się leczyć.
Mimo że boję się, że rodzice mnie wsadzą do jakiegoś ośrodka bez mojej zgody, to kocham siebie i wybaczam rodzicom, że mnie nie rozumieją.
Mimo że boję się, że rodzice mnie wsadzą do jakiegoś ośrodka bez mojej zgody, to kocham siebie i otwieram się na rozwiązanie tego problemu.
Opukuj punkty meridianowe zrób rundę negatywną.
Po rundzie negatywnej przejdź do rundy pozytywnej.
Opukując punkty powtarzaj:
- Akceptuję mój strach przed zamknięciem w ośrodku
- Wybaczam rodzicom, że chcą za mnie decydować
- Że chcą bez mojej zgody zamknąć mnie w ośrodku
- Akceptuję, że nie potrafię zaakceptować
- Że rodzice nie liczą się z moim zdaniem
- Akceptuję, że nie potrafię zaakceptować tego
- Że rodzice chcą mnie zamknąć w ośrodku
- Otwieram się na możliwość, że rodzice chcą dla mnie dobrze
- Nawet, jeśli inaczej rozumiemy to, co dla mnie dobre
- Otwieram się na możliwość, że potrzebuję pomocy
- I przyjęcie jej może być dla mnie dobre
- Wybaczam sobie, że doprowadziłam się do takiego stanu
- Teraz mogę to zmienić
- I jeśli zechcę, to mogę zasługiwać na spokój i szczęście
- To zależy tylko ode mnie i mojego wyboru
- Nawet jeśli nie wierzę w to, że mam ten wybór, i że mogę go dokonać
- Nawet jeśli nie wiem, jak to wszystko odkręcić i wrócić do zdrowia
- To chcę uwolnić się od tego problemu z An
- I nie muszę wiedzieć i rozumieć, jak to się dzieje
- Ale mam w sobie wolę, aby zgodzić się na zmianę
- I teraz wybieram bycie zdrową i silną
- Ze spokojem przyjmuję pomoc, której potrzebuję
- Jestem wdzięczna za to, że mam rodziców
- Cieszę się, że mogę na nich liczyć
- Z optymizmem patrzę w przyszłość.
Ustawienie 9:
Chociaż jestem wściekła, bo mam już dosyć tej sytuacji i chciałabym, żeby wreszcie ktoś się zorientował, to całkowicie kocham siebie i akceptuję to, że nikt nie widzi moich problemów.
Chociaż jestem wściekła, bo mam już dosyć tej sytuacji i chciałabym, żeby wreszcie ktoś się zorientował, to całkowicie kocham siebie i przepraszam, że stworzyłam tę sytuację.
Chociaż jestem wściekła, bo mam już dosyć tej sytuacji i chciałabym, żeby wreszcie ktoś się zorientował, to całkowicie kocham siebie i wybaczam sobie, że straciłam panowanie nad tą sytuacją.
Opukuj punkty meridianowe zrób rundę negatywną.
Po rundzie negatywnej przejdź do rundy pozytywnej.
Opukując punkty powtarzaj:
- Wściekam się, bo nie panuję nad tą sytuacją
- Chcę uwolnić się od złości
- Akceptuję fakt, że sama stworzyłam tą sytuację
- Wybaczam sobie, że stworzyłam tą sytuację
- Wybaczam innym ludziom, że nie widzą, co się ze mną dzieje
- Tak dobrze umiem to ukrywać
- Wybaczam sobie, że chcę innych ludzi obarczyć odpowiedzialnością
- Za sytuację, którą sama stworzyłam
- Skoro sama ją stworzyłam, mogę ją zmienić
- Mam już dosyć tej sytuacji
- Chcę się od tego uwolnić
- Otwieram się na znalezienie najlepszego dla mnie rozwiązania
- Otaczają mnie życzliwe mi osoby
- Mogę liczyć na wsparcie rodziny
- Cieszę się, że mogę zaufać rodzinie i powiedzieć o swoim problemie
- Mogę poprosić o pomoc, gdy będę tego potrzebowała
- Czuję, jak ogarnia mnie spokój
- Wybieram wolność od tego problemu
- Oczekuję dobrych zdarzeń w moim życiu
- Bezpiecznie uwalniam wszystkie przyczyny
- Które (na moje życzenie) stworzyły tą sytuację
- Jestem wolna i silna
- Cieszę się pozytywnym zainteresowaniem najbliższych
- Z optymizmem patrzę w przyszłość
- Jestem bezpieczna i spokojna.
Ustawienie 10:
Chociaż jest mi smutno, bo nie wiem, po co mam zdrowieć, skoro nikogo nie obchodzę, to kocham siebie i akceptuję to, że nikt nie zwraca na mnie uwagi.
Chociaż jest mi smutno, bo nie wiem, po co mam zdrowieć, skoro nikogo nie obchodzę, to kocham siebie i akceptuję to, że nie potrafię zaakceptować braku zainteresowania ze strony innych.
Chociaż jest mi smutno, bo nie wiem, po co mam zdrowieć, skoro nikogo nie obchodzę, to kocham siebie i wybaczam sobie, że nie widzę potrzeby wyleczenia się.
Opukuj punkty meridianowe zrób rundę negatywną.
Po rundzie negatywnej przejdź do rundy pozytywnej.
Opukując punkty powtarzaj:
- Tak mi przykro, że nikogo nie obchodzę
- I sama muszę zmagać się z tą chorobą
- Wybaczam najbliższym, że się mną nie interesują
- Otwieram się na możliwość, że warto wyzdrowieć
- Warto wyzdrowieć dla siebie
- Bo ja jestem ważną osobą dla siebie
- Mnie obchodzi to, jak się czuję i czy jestem zdrowa
- Moje ciało należy do mnie
- Chcę żeby było zdrowe i silne
- Chcę cieszyć się życiem będąc w zdrowym ciele
- Dla mnie to ważna sprawa
- Może jest jeszcze ktoś, dla kogo również to jest ważne
- Otwieram się na to, że kogoś obchodzę
- Tylko teraz nic o tym nie wiem
- Nie widzę nikogo takiego
- Bo widzę tylko swoją chorobę
- I swój problem, który jest taaaki wielki
- Chcę uwolnić się od tego problemu
- Niezależnie od tego, czy kogoś to obchodzi
- Wybieram spokój i zdrowie
- Zasługuję na szczęście
- Otwieram się na pozytywne zainteresowanie innych ludzi
- Otaczają mnie przyjazne i troskliwe osoby
- Mogę liczyć na ich pomoc
- Czuję jak ogarnia mnie spokój, bo nie jestem sama
- Cieszę się, że mogę poprosić o pomoc, gdy poczuję taką potrzebę
- Ze spokojem patrzę w przyszłość.
UWAGA: Jeżeli problem anoreksji lub bulimii dotyczy właśnie Ciebie, i jeśli w technice EFT widzisz szansę na uwolnienie się od swoich „dziwnych” zachowań oraz czujesz, że ta metoda może ułatwić Ci powrót do zdrowia i normalnego życia, zachęcam do skorzystania z pomocy certyfikowanego trenera EFT.
Krystyna Trzaska
Jeśli podoba Ci się ten wpis,
łatwo możesz go udostępnić.
Komentarze
Prześlij komentarz